W dniach 13-14 września odbyły się regaty NIVEA Błękitne Żagle w Warszawie nad zalew Zegrzyński.
Do Warszawy przyjechaliśmy w sobotę o pierwszej w nocy. W samochodzie spaliśmy w najlepsze i obudziliśmy się o dziewiątej. Szybko ściągaliśmy i szykowaliśmy żaglówki.
Standardowo o jedenastej odbyło się rozpoczęcie. Było bardzo zimno i nawet zaczął padać śnieg! Wiało niezbyt mocno, ale i tak organizatorzy z powodu zimna nie chcieli wypuścić nas na wodę. Decyzję podjęli dopiero o trzynastej.
Rozegrane zostały dwa wyścigi - Błękitna Wstęga i jeden normalny. Po tych wyścigach byłam czwarta w klasyfikacji ogólnej. Byliśmy bardzo zmarznięci. Pod tym jak zjedliśmy obiad poszłam do Miasteczka Piratów NIVEA - było bardzo fajnie.
W drugim dniu wiało słabiej. Odbyły się dwa wyścigi po nich byłam na miejscu piątym w klasyfikacji ogólnej oraz 1 miejsce w klasyfikacji dziewcząt. Potem było szybkie pakowanie.
Na zakończeniu było zimno. Nasz klub zdobył najwięcej pucharów, aż cztery. Na piąty liczyliśmy w wyścigu oldbojów, w którym miała startować nasza trenerka Ewa Sikorska, ale ponieważ się nie odbył to puchar powędrował do Najlepszego Trenera, którym została EWA!!!
Te regaty uważam za udane. Szkoda że pogoda nas nie rozpieszczała - śnieg we wrześniu to trochę wcześnie!
poniedziałek, 15 września 2008
Regaty NIVEA Błękitne Żagle - Zegrze
Etykiety:
Moje relacje
Subskrybuj:
Posty (Atom)