poniedziałek, 31 maja 2010

Odebrałam Puchar Polski

W czasie zakończenia regat eliminacyjnych w Gdyni odebrałam puchar za drugie miejsce w Pucharze Polski dziewcząt gr. B za rok 2009.


Byłam zaskoczona tym bardziej, że miałam informacje, iż pucharu jako takiego nie dostanę, i że muszę zadowolić się tylko samym wynikiem :)


W przyszłym roku postaram się powalczyć o puchar w grupie A. Wiem jednak, że także łatwo nie będzie, tym bardziej, że Ola Melzacka (na zdjęciu) także jest już w grupie A, a warunki fizyczne widać na zdjęciu.


Ale dam z siebie wszystko ... rezultat zobaczymy w przyszłym roku.

Gdynia - 2 eliminacja ME i MŚ

Puchar YKP Gdynia to druga z trzech eliminacji do Mistrzostw Świata i Europy. Do Gdyni zawitało 106 zawodników.

Byłam w Gdyni pierwszy raz na regatach i zgodnie z moimi tegorocznymi celami nie traktuję je jako trening, tym bardziej, że jesteśmy tutaj bez trenera.

Bardzo podoba mi się Gdyńska marina żeglarska. Sporo jachtów, które można podziwiać. Jest także dużo miejsca dla Optimiściarzy.


Pierwszy dzień rozpoczął się wiatrem 3-4 m/s i niewielkiej fali. W tych warunkach odbyły się trzy wyścigi. W czwartym wyścigu wiatr zwiększył prędkość do około 6 m/s i znacznie wzrosła fala. Trasa ustawiona była jakieś 3 km od brzegu.

Słońce przywitało nas drugiego dnia regat ale wiatr zamiast zapowiadanego wzrostu był słabszy niż pierwszego. Krótka fala dobijała mnie - nie potrafiłam sobie dać z nią rady. Skutkiem tego był fakt, iż nie zakwalifikowałem się do złotej grupy, a regaty zakończyłam na 16 pozycji w  grupie srebrnej.

Po zakończeniu regat mieliśmy okazję zwiedzać statki badawcze oraz uczestniczyć w końcówce Pikniku Naukowego. Poznaliśmy wiele różnych naukowych eksponatów i doświadczeń w tym jak rozchodzi się fala przy brzegu.

W drodze powrotnej jadąc przez Płock mogłam podziwiać pięknie oświetloną instalację chemiczną, której budową kierował mój dziadek, Janusz. Robi wrażenie!










poniedziałek, 10 maja 2010

Puck - Pierwsza eliminacja ME, MŚ i OOM

Już po pierwszej eliminacji do Mistrzostw Europy, Mistrzostw Świata i Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży.

Na starcie 140 zawodników i zawodniczek z Polski i Litwy (świetnie żeglują).

Trzy dni ścigania rozpoczęte od odroczenia z powodu mgły. Zeszliśmy na wodę dopiero o 13:30 i znowu odroczenie. Dodatkowo zaczęło padać, co przy temperaturze 8 stopni i braku wyścigów, w których można się rozgrzać powodowało, że marzliśmy na środku Zatoki Puckiej. Kilka godzin na wodzie i zaledwie jeden bieg - nie tego się spodziewaliśmy w Pucku

Drugi dzień przywitał nas słoneczkiem i brakiem fali, ale niestety także słabym wiatrem. Tym razem chociaż temperatura powyżej 10 stopni. Trener Michał miał proroczy sen który niestety nie bardzo się sprawdził. Zamiast "wymiatać" zaliczaliśmy przeciętne miejsca we wszystkich czterech wyścigach. Jedynie Igor odskoczył do przodu - to warunki pogodowe idealne dla jego wagi.

W ostatnim dniu ponownie słabiutki wiatr (zaledwie 3-4 m/s) i 8 stopni ciepła. Zakwalifikowałam się do złotej grupy. Ponownie problem ze zmieniającym się kierunkiem, co zakańcza dzień na zaledwie dwóch wyścigach.

Zgodnie z moimi założeniami regaty nie należały do tych, którymi mogę się pochwalić (53 miejsce w ogólnej i 13 w dziewczynach). Przyjechałam tutaj się uczyć, a walczyć tylko przy okazji i szczęściu. Te 11 dni w Pucku dało mi bardzo dużo. Fala to coś czego w Rybniku mamy bardzo mało. Wiatr 15 m/s także rzadko u nas gości. Generalnie jestem bardzo zadowolona ze zgrupowania - zobaczymy co na to trener :)

Zobacz GALERIĘ ZDJĘĆ

czwartek, 6 maja 2010

Zgrupowania w Pucku ciąg dalszy

Minęły kolejne cztery dni zgrupowania:
08:00 Pobódka
08:30 Rozruch
09:30 Śniadanie
10:15 - 13:30 I trening
14:30 Obiad
15:30 II trening
Później kolacja z prowiantu i czas wolny.

Pogoda żeglarska 10 stopni (!!!), słonecznie, stabilne 4B spora fala, a czasami 6,5 stopnia wiatr 6m/s i leje.

Są już pierwsze efekty nauki. Już łapię na czym ten problem z falą polega, już mniej wody w łódce i stabilniejsze pływanie. Tego mi trzeba!

Było tak ...

Krótkie śledzie po 25 metrów
... 7 zawodników,
... wiatr 7 m/s,
... ja na prawym halsie,
... Cypek na lewym,
... fala,
i ...

Dziura na wylot. No cóż, jakoś się nie dogadaliśmy i pomimo, że miałam pierwszeństwo doszło do stłuczki. Tak bywa. Cypek! Nie martw się to się zaklei :)

Miałam także okazję podziwiać Kadrę Polski pływającą na 420-kach, gdy wchodzą do portu na spinakerach do końca walcząc o pozycję ... REWELACJA!

Dzisiaj wiało regularne 12 m/s, w porywach do 15 m/s, duża fala, zimno, porwane żagle, ale wszyscy jesteśmy zadowoleni. Od pierwszego dnia trener zużył już około 3 metrów taśmy do klejenia żagli treningowych (wiele z nich nie zostanie). Trening trwał jakieś 2h, a później już tylko przygotowywanie sprzętu do pomiarów i pomiary które przeszłam bez problemów.

Jutro zaczynamy pierwszą w mojej karierze imprezę eliminacyjną do Mistrzostw Świata i Europy oraz Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. Liczę że do OOM się dostanę, ale ME i MŚ jeszcze nie w tym roku.

Zobacz GALERIĘ ZDJĘĆ

niedziela, 2 maja 2010

Zgrupowanie w Pucku rozpoczęte - Regaty KS "Zatoka"

To najważniejsze zgrupowanie jakie w tym sezonie mamy. Do Pucka przyjechałam po naukę, żeglowania na fali. Liczę na spory wiatr i za falowany akwen. I Puck nie zawodzi!

Rozpoczęliśmy zgrupowanie od krótkiego treningu po przyjeździe - słabo wiało. Drugiego dnia od razu regaty o Puchar KS Zatoka. Nie miałam złudzeń, że będę w stanie walczyć z najlepszymi. Wiatr dopisał - do 12 m/s (6B), ale potwornie zimno - 8 stopni i deszcz. Nie są to warunki przyjemne.

Ze względu na ilość zawodników podzieleni zostaliśmy na cztery grupy. Zgodnie z planem wiatr skręcał, co zaowocowało przerwaniem pierwszego wyścigu gdy pierwsza grupa wpływała już na metę – bardzo rozsądna decyzja sędziów, bo druga grupa halsówkę miała półwiatrem.

Około czternastej lekko pokropiło i wiatr w krótkim czasie rozwiał się bardzo (6B) i zaczął się pogrom zawodników grupy B – co kilka minut spływali, a to bez rozprzy, a to z połamanymi masztami, a jeden nawet bez całego pędnika.

Do 16:30 rozegrano zaledwie 2 biegi z powodu ciągłej zmiany kierunku wiatru, który obrócił się od momentu zejścia na wodę o pełne 180 stopni.

A co na wodzie? - Oj, działo się, działo …. ! Oto jak wiało - tyle zostało z mojego kabestanu, reszta leży na dnie zatoki :)

W drugim dniu regat wiatr zaledwie kilka m/s i słabnie. Odbyły się dwa wyścigi. W piątym wyścigu razem z Cypkiem i Wojtkiem, na ostatnim kursie na metę byłam w pierwszej piątce. Niestety wyścig został przed metą przerwany ponieważ wiatr był poniżej 2 metrów przez dłuższy czas. SZKODA! Bylibyśmy wyżej w końcowej klasyfikacji.

Jak na pierwszy start w sezonie i od razu na wielkiej fali i 6B to wynik końcowy całkiem niezły, w szczególności na tle moich kolegów z klubu:

27 Cypek
34 ja (13 z dziewczyn)
65 Igor
66 Wojtek

Teraz 4 dni dalszego zgrupowania i zaczynamy walkę w pierwszej eliminacji do Mistrzostw Świata i Europy. Nie planuję wysokiego miejsca ponieważ ten rok jest rokiem nauki fali i startów w grupie A, ale przy odrobinie fuksa ...

Zobacz GALERIĘ ZDJĘĆ