Minęły kolejne cztery dni zgrupowania:
08:00 Pobódka
08:30 Rozruch
09:30 Śniadanie
10:15 - 13:30 I trening
14:30 Obiad
15:30 II trening
Później kolacja z prowiantu i czas wolny.
Pogoda żeglarska 10 stopni (!!!), słonecznie, stabilne 4B spora fala, a czasami 6,5 stopnia wiatr 6m/s i leje.
Są już pierwsze efekty nauki. Już łapię na czym ten problem z falą polega, już mniej wody w łódce i stabilniejsze pływanie. Tego mi trzeba!
Było tak ...
Krótkie śledzie po 25 metrów
... 7 zawodników,
... wiatr 7 m/s,
... ja na prawym halsie,
... Cypek na lewym,
... fala,
i ...
Dziura na wylot. No cóż, jakoś się nie dogadaliśmy i pomimo, że miałam pierwszeństwo doszło do stłuczki. Tak bywa. Cypek! Nie martw się to się zaklei :)
Miałam także okazję podziwiać Kadrę Polski pływającą na 420-kach, gdy wchodzą do portu na spinakerach do końca walcząc o pozycję ... REWELACJA!
Dzisiaj wiało regularne 12 m/s, w porywach do 15 m/s, duża fala, zimno, porwane żagle, ale wszyscy jesteśmy zadowoleni. Od pierwszego dnia trener zużył już około 3 metrów taśmy do klejenia żagli treningowych (wiele z nich nie zostanie). Trening trwał jakieś 2h, a później już tylko przygotowywanie sprzętu do pomiarów i pomiary które przeszłam bez problemów.
Jutro zaczynamy pierwszą w mojej karierze imprezę eliminacyjną do Mistrzostw Świata i Europy oraz Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. Liczę że do OOM się dostanę, ale ME i MŚ jeszcze nie w tym roku.
Zobacz GALERIĘ ZDJĘĆ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz