Dzisiaj był mój dzień! Rozegrano 4 wyścigi i wszystkie udało mi się wygrać! Na początku wiało tak koło 4-5 m/s, a pod koniec rozwiało się już do 7-8 m/s. Przed wyścigami trener się ze mnie śmiał, że już połowa regat a ja nadal nie wygrałam ani jednego wyścigu. Pomyślałam, że faktycznie to prawda i że muszę coś z tym zrobić. Takim właśnie sposobem wygrałam pierwszy wyścig, a potem już samo jakoś poszło. Wraz ze wzmagającym się wiatrem moja pewność siebie rosła. I jak widać to była kluczowa sprawa.
Tak bardzo się cieszę, ponieważ już 9 wyścigów za nami. Został tylko jeden jutrzejszy, który tak naprawdę nie ma już dla mnie większego znaczenia, bo mam tak dużą odstawę punktową, że mogłabym nawet jutro nie wystartować. No ale nie będę zapeszać ^^
piątek, 8 sierpnia 2014
OOM - Dzień 3
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz